Witajcie. Dzisiaj przygotowałam dla was recenzje kremu do cery problematycznej Acne action Asr+, który mam przyjemność testować dzięki murier.
Opis:
Krem Acne action Asr+ zawiera wyciąg z roślinnych
komórek macierzystych i ekstrakt z zielonej herbaty. Unikalne połączenie
dobrodziejstw natury i nowoczesnej medycyny wspomaga odbudowę skóry.
Bogactwo aktywnych składników sprawia, że krem jest odpowiedni do
pielęgnacji cery problematycznej, przede wszystkim tłustej i
trądzikowej. Polifenole, taniny i kofeina zawarte w zielonej herbacie
oraz witamina E walczą z wolnymi rodnikami i wspomagają ochronę przed
zagrożeniami związanymi z aktywnym trybem życia. Stosujac krem
regulurnie poprawimy wygląd oraz kondycję skóry.
Moja opinia:
Z moją problematyczną cerą walcze już naprawdę długo, a znalezienie kremu, który chociaż na chwile spowoduje że niechciani przyjaciele znikną graniczy z cudem przynajmniej tak jest w moim przypadku. Jeśli chodzi o krem Acne action to wiązałam z nim ogromną nadzieję i naprawdę cieszę się, że mnie nie zawiódł jak inne tego typu kremy. Zacznijmy może od początku. Krem znajduje się w zgrabnej tubce o pojemności 50ml. Zapach kremu jest po prostu nieziemski, kojarzy mi się z perfumami chociaż tak do końca to nie jestem w stanie go określić.Krem ma konsystencje typową dla tego typu produktu czyli kremową, ale nie jest ona zbita. Krem rewelacyjnie poradził sobie z moją przesuszoną skórą, nawilżył ją dzięki czemu kondycja mojej skóry widocznie się poprawiła. A teraz odpowiadam na pytanie, które pewnie krąży wam po głowie od początku czytania tej recenzji: Czy ten krem rzeczywiście spełnia swoją funkcję?. A więc odpowiadam: Tak, spełnia i to nawet lepiej niż się spodziewałam. Na ten moment mój trądzik jest praktycznie niewidoczny, myślę, że to też zasługa olejku o którym wam pisałam wcześniej. Akutalnie jest to mój numer 1 wśród kremów do cery problematycznej, nie dość że ładnie pachnie to jeszcze nawilża skórę i co najważniejsze dzielnie walczy z moim trądzikiem :). Cieszę się, że w końcu znalazłam krem, który naprawdę mi pomaga. Jedynym drobnym minusem może być cena, ponieważ krem kosztuje 119 zł, wiem że to dużo, ale uważam, że jest warty swojej ceny. Polecam z czystym sumieniem :).
murier/ Facebook
u Ciebie na blogu "spotykam się" z kosmetykami kompletnie mi obcymi :P
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńja akurat mam suchą, naczynkową cerę, więc nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńale firmy nie znałam wcześniej.
Bardzo mnie zaciekawił ten produkt! Faktycznie jest drogi, ale czasem warto zainwestować ;)
OdpowiedzUsuńSpora cena, choć chyba najważniejsze, że jest skuteczny.
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, czegoś takiego właśnie szukam :)
OdpowiedzUsuń