18:50

CelluBlue - Mój mały pomocnik w walce z cellulitem.

Witajcie. Dzisiaj przygotowałam dla was recenzję CelluBlue czyli małego kubeczka , który pomaga nam zwalczyć cellulit . Jak się u mnie sprawdził dowiecie się poniżej .
Od producenta
Rewolucyjny antycellulitowy kubeczek masujący. System ssący pomaga masować Twoją skórę podczas wykonywania ruchów opisanych w instrukcji obsługi. Używanie CelluBlue jest niezwykle proste i nie wymaga żadnych przygotowań. Wykonane jest z medycznego silikonu. Mogą go używać nawet alergicy! Wyczyścisz go za pomocą odrobiny mydła i wody. Rezultaty są widoczne już po 3-4 tygodniach codziennego używania. Nie jesteś zadowolona? Zwrócimy Ci pieniądze!

Czym jest CelluBlue?.
Za pomocą CelluBlue możesz odtworzyć ruchy słynnego masażu palpate roll.
Masaż ten odznacza się wysoką skutecznością w walce z cellulitem i skórką pomarańczową. Za pomocą naszego kubeczka uzyskasz imponujące efekty w ciągu paru tygodni. CelluBlue może być użyty przy różnych rodzajach cellulitu: mieszanym, tłuszczowym, wodnistym, czy włóknistym.

Moja Opinia :
Muszę powiedzieć, że byłam bardzo zadowolona , gdy otrzymałam propozycję testów CelluBlue. Mam problemy z cellulilem robiłam dużo rzeczy , żeby się go pozbyć i niestety bez efektów. Bardzo liczyłam na działanie CelluBlue i na szczęście się nie zawiodłam. Na pierwszy rzut oka nie ma w nim nic niezwykłego, ale działanie jest fenomenalne. Mimo swojego niewielkiego rozmiaru CelluBlue jest bardzo solidnie wykonany , nie odkształca się. Dodatkowo otrzymujemy go w bardzo estetycznym woreczku , więc możemy zabrać go ze sobą wszędzie. Jeśli chodzi o mycie CelluBlue to jest to banalnie proste wystarczy umyć go pod bieżącą wodą i gotowe. Po systematycznym używaniu zauważyłam ogromne efekty. Zaczęłam pić 2l wody dziennie i częściej chodziłam na spacery.Trzeba jednak uważać,ponieważ przy mocniejszym ssaniu pojawiają się siniaki dlatego trzeba to robić z wyczuciem.Jeśli chodzi o cenę to kosztuje on 80 zł. Dużo,ale uważam że jest wart swojej ceny,ponieważ efekty widać gołym okiem. Jestem z niego bardzo zadowolona i z pewnością będę kontynuować masaże , żeby uzyskać jeszcze lepsze efekty.

Zainteresowanych zapraszam tutaj :KLIK

10 komentarzy:

  1. Cellulit jest moim problemem, także taki gadżet z chęcią bym poznała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. i ja od niedawna zmagam się z pomarańczową skórką ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. chciałabym go mieć....

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie powinnam coś takiego sobie sprawić, tylko żeby mi się chciało być systematyczną w takich masażach.

    OdpowiedzUsuń
  5. boże jedyny! chcę go!!!

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. ja nigdy nie używałam takich produktów, na szczęscie nie mam cellulitu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawa jestem czy u mnie się by sprawdził

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie małe niepozorne niebieskie cudo i robi takie wielkie rzeczy :) Super

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Testowanie produktów , Blogger